Stanisław Wilhelm Lilpop (1863–1930)

Założyciel Podkowy Leśnej, ziemianin, myśliwy, fotografik

Stanisław Wilhelm Lilpop (1863–1930)
Fot. © archiwum Muzeum im. A. i J. Iwaszkiewiczów /FOTONOVA

Urodził się 19 grudnia 1863 r. w Warszawie, dokąd jego pradziadek Antoni Augustyn w 1789 przybył z Grazu w Austrii i założył firmę zegarmistrzowską (istniała do 1939). Był najmłodszym z synów znanego przemysłowca, też Stanisława, współwłaściciela fabryki budowy maszyn „Evans, Lilpop et Com.”, później Towarzystwa Akcyjnego „Lilpop, Rau i Loevenstein”, konstruktora, organizatora przemysłu i mecenasa sztuki. Po przedwczesnej (1866) śmierci ojca wychowywała go matka, Joanna z Petzoldów. Studiował handel na Politechnice Ryskiej, był współzałożycielem Warszawskiej Spółki Myśliwskiej oraz Warszawskiej Fabryki Nabojów, ale nie poszedł drogą ojca i braci.

Odziedziczył majątek Brwinów, w którego skład wchodził m.in. folwark Wilhelmów, został ziemianinem. „Gospodarował na tym kawałku ziemi, mając na widoku tylko polowanie, pełno więc tutaj było zwierzyny, a i sam las pomyślany był raczej jako park myśliwski niż jako gospodarstwo” – pisał jego zięć, Jarosław Iwaszkiewicz. „Nagonki było 100, na flankach 32, kocioł i wszystkie mioty były udane. Zabito razem: rogaczy 3, zajęcy 231, kuropatw 6, sztuk 240” – zanotował wynik polowania w wilhelmowskich lasach 4 stycznia 1896 r. Był wiceprezesem Polskiego Związku Stowarzyszeń Łowieckich. Organizował wystawy łowieckie. Pisywał do „Łowcy Polskiego” pod pseudonimem „Stanli”. Stał się prototypem pana Liebe z powieści Józefa Weyssenhoffa Soból i panna, gdzie opisany został jako teoretyk myślistwa.

W centrum Wilhelmowa było gospodarstwo rolne. Jeszcze w kwietniu 1930 r. Lilpop pisał do córki: „Zapytujesz o zasiew seradeli na polu koło «Aidy». Tam sporo placów jest sprzedanych, trzeba by sprawdzić w biurze Szydłowskiego [prowadził biuro sprzedaży działek powstającego miasta ogrodu]. Jeżeli pozostały kawałki, to na nich siać nie warto, bo wszystko wydepczą. Dla krów ważniejszą rzeczą od seradeli jest dobre siano. Ten kawałek łąki na Stawisku powinien być doprowadzony do porządku”.

„Aida”, drewniany dom pod lasem zbudowany ok. 1900 r., była miejscem letniego odpoczynku rodziny, a w latach 20. XX wieku pierwszym „mieszkaniem” córki Lilpopa, po małżeństwie z Jarosławem Iwaszkiewiczem (1922). Willa przetrwała do naszych czasów, ślad po sześciu drewnianych domkach przy alei lip (dziś ul. Lipowa), wynajmowanych na lato przez warszawian, zaginął. W 1920 r. Lilpop zbudował jeszcze przy głównej drodze przecinającej jego włości pałacyk myśliwski z wieżyczką, który został sprzedany i przebudowany kilka lat później.

Obok myślistwa Stanisław Lilpop miał drugą pasję – fotografię. Dokumentował polowania, podróże po Europie, bliskich i życie towarzyskie. „Szczególne znaczenie mają fotografie o charakterze reportażowym, wyróżniające się nowoczesnym, jak na tamtą epokę, ujęciem tematu i sposobem kadrowania” – piszą kuratorzy wystawy zorganizowanej w 150 rocznicę jego urodzin. Prawdopodobnie był jednym z pierwszych Polaków wykonujących barwne zdjęcia. Aparatem stereoskopowym firmy Gaumont utrwalił safari w Afryce na przełomie lat 1910 i 1911. Niezwykłą wyprawę opisał też w „Notatkach z podróży do centralnej Afryki”, dedykowanych ukochanej, 13-letniej wówczas, córce Annie. Wychowywał ją z pomocą ciotki, Anieli Pilawitzowej, porzucony kilka lat po ślubie przez żonę, Jadwigę ze Stankiewiczów (dla słynnego pianisty Józefa Śliwińskiego).

Na podróż do Afryki przeznaczył blisko 6,5 tys. rubli ze sprzedaży północnej części Brwinowa. Czy dużo? Miesięczna podróż do Włoch kosztowała go 2000, urządzenie mieszkania ponad 1600. Koszt jednego z polowań w Podkowie wyniósł 198 rubli (strzelcy i gajowi, kucharz klubowy, służący, kawior, sery). Z jego skrupulatnych notatek – słynął ze skrupulatności i elegancji – odczytać można, jak żył: śniadania w Klubie Myśliwskim, kolacja w „Bristolu”, często teatr, opera (z córką), składki członkowskie w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych, Klubie Automobilowym.

Niewielkiego (ok. 400 ha) folwarku Lilpop nie prowadził osobiście, mieszkał w Warszawie przy Smolnej, a następnie Górnej (obecnej Górnośląskiej). Prawdopodobnie już przed wielką wojną rozważał parcelację majątku i założenie miasta ogrodu. Nazwa Podkowa Leśna po raz pierwszy pojawia się w 1909 r. Projekt mógł zostać zrealizowany dopiero, gdy Spółka Akcyjna „Siła i Światło” przystąpiła do budowy kolei elektrycznej Warszawa–Grodzisk, bo tylko dogodna komunikacja z Warszawą przyciągnąć mogła nabywców działek. Dla Lilpopa nie bez znaczenia było także zabezpieczenie się przed skutkami reformy rolnej (uchwalonej w grudniu 1925 r.).

I tak 9 kwietnia 1925 r. w gmachu Hipoteki w Warszawie Stanisław Lilpop podpisał akt notarialny ustalający zasady parcelacji i sprzedaży terenów Podkowy. Z dawnego majątku wydzielił wcześniej 45-hektarowy obszar, zwany Stawiskiem, gdzie w 1928 r. zbudował okazały dom, w którym zamieszkali Iwaszkiewiczowie. Warunki sprzedaży działek w kolejnych latach kilkakrotnie zmieniano z powodu opóźniającej się parcelacji.

„W parę lat mój teść spostrzegł, że akt rejentalny zawarcia spółki «Miasto Ogród Podkowa Leśna» był zawarty w sposób krzywdzący i niebezpieczny dla niego […]. Przy pomocy tedy najznakomitszych adwokatów warszawskich, których honoraria wynosiły sumy bajońskie, widziałem te cyfry, teść mój rozwiązał tę spółkę «Miasto Ogród» i tereny podzielono po prostu pomiędzy akcjonariuszy. Mojemu teściowi przypadło 40% całości Podkowy Leśnej, «Sile i Światłu» i Bankowi mniejsze części (36% i 24%). Oto są typowe interesy mojego teścia” – pisał, nie bez uszczypliwości, Jarosław Iwaszkiewicz. Do śmierci w 1930 r. Lilpop wchodził w skład Zarządu Dóbr Podkowa Leśna i miał wpływ na kształtowanie organizacji osiedla.

Siostra, Aniela Pilawitzowa zanotowała: „Znam Stacha dobrze i widzę w nim często dwóch ludzi”. Stanisław Lilpop zmagał się z ciężką depresją, „na nerwy” leczył się za granicą, a w ostatnim okresie w pobliskim Zakładzie Leczniczym „Grodzisk” w Grodzisku Mazowieckim. Odebrał sobie życie 5 listopada 1930 r. w wynajętym apartamencie hotelu „Polonia”. Pochowany został na cmentarzu w Brwinowie.

Oprac. BW, na podstawie: Jarosław Iwaszkiewicz, Książka moich wspomnień, Czytelnik, Warszawa 1994; Bogdan Wróblewski, Podkowa Leśna miasto-ogród do 1939 roku, TPMOPL, Podkowa Leśna 1995; Małgorzata Zawadzka, Tomasz Wierzejski, katalog wystawy Będę to fotografował w kolorach. Początek XX wieku na trójwymiarowych zdjęciach Stanisława Wilhelma Lilpopa, Dom Spotkań z Historią, Warszawa 2013; Ludwika Włodek, Pra. O rodzinie Iwaszkiewiczów, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2017; Muzeum Anny i Jarosława Iwaszkiewiczów w Stawisku, archiwum rękopiśmienne.