Zygmunt Sobota

Zygmunt Sobota (19081953)

Organizator harcerstwa w Podkowie Leśnej

Zygmunt Sobota (1908–1953)
Fot. z rodzinnego archiwum Jacka Wojnarowskiego

Urodził się 4 listopada 1908 r. Nic nie wiemy o jego dzieciństwie. Do Podkowy przyjechał z matką w latach 30. XX wieku. Mieszkali na rogu ul. Brwinowskiej i Helenowskiej. Pracę jako organista w kościele w Podkowie Leśnej rozpoczął przed wojną, wiele czasu poświęcał też inicjatywom społecznym: organizował imprezy i zajęcia w kole ministrantów, angażował młodych ludzi do pomocy podczas święcenia samochodów. Założył chór parafialny (jesienią 1939 r.), który początkowo był wyłącznie żeński, dwugłosowy. Chór zadebiutował podczas pierwszego okupacyjnego Bożego Narodzenia. Próby odbywały się w domu Zygmunta Soboty, a chórzystki śpiewały na mszy o godz. 10. Okupanci tolerowali tę działalność, toteż trwała przez całą wojnę.

Dla pozbawionej zajęć sportowych młodzieży Sobota załatwił naukę pływania na kąpielisku w Żółwinku, zaaranżował rozgrywki piłki nożnej, uczył młodych jazdy na łyżwach. Inicjował też przedstawienia jasełkowe, a z młodszymi dziećmi wykonywał ozdoby choinkowe, wykorzystując ten czas na pogadanki patriotyczne.

Był żołnierzem Armii Krajowej (ps. „Zygmunt”), służył w drużynie, następnie w plutonie dowodzonym przez pchor. Jerzego Brochockiego ps. „Bruzda” (kompania „Brzezinka”). Jego pasją było harcerstwo. „Myśl powołania w Podkowie Leśnej drużyny harcerskiej narodziła się w ostatnich miesiącach wojny, w kręgu starszych ministrantów. Wtedy zwołał nas druh Zygmunt Sobota, doświadczony instruktor harcerski, żołnierz AK. W czerwcu 1944 r. w kościele św. Krzysztofa druh Zygmunt przyjął przyrzeczenie od kilku pierwszych harcerzy, zaliczonych tym samym do Szarych Szeregów” – wspominał Stanisław Ledóchowski w 2011 r., podczas poświęcenia w kościele tablicy pamięci podharcmistrza Soboty.

Druh Sobota włączał harcerzy do poszukiwania zrzutów alianckich, pomocy w urządzaniu szpitali na terenie Podkowy (wykonanie noszy dla rannych). Harcerze pomagali także w pochówkach. „W czasie Powstania żandarmeria i gestapo urządzały również w Podkowie Leśnej łapanki, początkowo w dzień, później nocą, zabierając mężczyzn z domów. Pan Zygmunt (za zgodą księdza Kolasińskiego) zorganizował w dolnym kościele nocleg na słomie dla kilkunastu mężczyzn. Nocowali tam Szmajdowicz, Wojnarowski z synem, oczywiście pan Zygmunt i wielu innych. Ja z moim ojcem również spędziłem tam kilkanaście nocy” – zanotował Ireneusz Miracki, jeden z pierwszych zaprzysiężonych druhów. I dodał: „Po Powstaniu Warszawskim ludność Podkowy wzrosła kilkakrotnie – z paru do kilkunastu tysięcy. Domy postawały jak grzyby po deszczu. Pan Zygmunt zajął się szkleniem tych domów. Ja byłem jego pomocnikiem”.

Już w styczniu 1945 r. Sobota przystąpił do formowania jawnej drużyny harcerskiej. Szybko powstały w Podkowie dwie: męska 101 MDH i żeńska 2 ŻDH oraz dwa zastępy zuchów. Doprowadził do powstania hufca Podkowa Leśna, w skład którego wchodziły też drużyny z Brwinowa i Milanówka, a siedzibą był jego dom, nazwany „Stanicą”.

Harcerz 101 MDH Tadeusz Radko opowiadał po latach o niedzielnych zbiórkach pod figurą Matki Boskiej, skąd drużyna ze śpiewem maszerowała do kościoła. „Uczyliśmy się orientacji w terenie podczas wypraw do Lasu Młochowskiego, zdobywaliśmy różne sprawności, biwakowaliśmy. W 1946 zajęliśmy, po uzyskaniu pozwolenia władz, drewniaczek przy ulicy Jodłowej (była kawiarnia «Pustelnik»), naprzeciwko czytelni pani Sucheckiej. To była nasza harcówka. Wkrótce jednak okazała się za mała. Z drzew wyciętych przez służby leśne, w ramach tzw. przecinek, dobudowaliśmy drugie pomieszczenie…” – wspominał.

W marcu 1945 r. Sobota zorganizował w Osowcu pierwszy po wojnie obóz dla instruktorów z terenu Mazowsza. Letnie zgrupowania pomagała mu przygotowywać matka. „W 1946 r. spędziliśmy wakacje w lasach koło Osowca. Nasz wyjazd sfinansowali rodzice i podkowiańscy parafianie. Na kolejny obóz w Puszczy Bolimowskiej harcerze zarobili, organizując loterie i inne imprezy oraz uprzątając park na zlecenie władz miasta” – opowiadał Tadeusz Radko.

Decyzją władz PRL stopniowo, od końca 1948 r., ZHP, wierny idei przedwojennego skautingu, został podporządkowany komunistycznemu Związkowi Młodzieży Polskiej. W czerwcu 1950 r. władze ZHP zaprzestały działalności. Ostatnim publicznym, już nielegalnym, wystąpieniem podkowiańskich harcerzy był udział w pogrzebie druha Irka Jareckiego jesienią 1950 r. Po rozwiązaniu drużyny młodzież spotykała się z druhem Sobotą prywatnie, w jego domu. Chodzili na wycieczki do lasu, palili ogniska nad stawem w parku, uczyli się śpiewu. Jeszcze w 1952 r., już ciężko chory, prowadził obóz namiotowy nad Świdrem.

„My, byli harcerze 101 MDH w Podkowie Leśnej, zawdzięczamy naszemu założycielowi, drużynowemu i komendantowi hufca, nadspodziewanie wiele, lecz nade wszystko niezawodną przyjaźń. […] Zachowaliśmy też skarb niezbywalny, przekonanie, że jak źrenicy oka należy strzec wartości, których symbolem jest krzyż harcerski” – podsumował po latach Stanisław Ledóchowski.

Zygmunt Sobota zmarł po długiej chorobie 25 sierpnia 1953 r.. Został pochowany na podkowiańskim cmentarzu.

Opr. MW, na podstawie: Bożena Durska, Podharcmistrz Zygmunt Sobotaprzyjaciel młodzieży, „Głos Podkowy” 1991, nr 10; Ireneusz Miracki, Podharcmistrz Zygmunt Sobota, „Podkowiański Magazyn Kulturalny” 1997, nr 18; Stanisław Ledóchowski, Harcerz Rzeczypospolitej Zygmunt Sobota (19081953), „Podkowiański Magazyn Kulturalny” 2011, nr 66; Grażyna Zabłocka, Kościół pw. św. Krzysztofa w Podkowie Leśnej. Zarys historyczny, TPMOPL, Podkowa Leśna 2006; Małgorzata Wittels, Trzeci album z Podkową, TPMOPL, Podkowa Leśna 2016; Obywatelskie Archiwum Podkowy Leśnej, teczka Harcerstwo w Podkowie Leśnej, lata 40. (nieopracowane), TPMOPL.