Wojciech Zabłocki (1915–2002)

Wojciech Zabłocki (1915–2002)

Żołnierz AK, prawnik, miłośnik historii

Wojciech Zabłocki (1915–2002)
Fot. archiwum rodzinne

Urodził się 15 października 1915 r. w Warszawie. Był synem Stanisławy z domu Wernic i Henryka Zabłockiego – dyrektora naczelnego fabryki wyrobów metalowych „Norblin, Bracia Buch i T. Werner” w Warszawie. Uczęszczał do Państwowego Gimnazjum im. Stanisława Staszica, następnie studiował na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego.

„Rodzice mieli mieszkanie przy ul. Chałubińskiego 10, róg Nowogrodzkiej, w sąsiedztwie ogrodu pomologicznego. Z okien mogłem obserwować okoliczności towarzyszące zamachowi 1926 r., a także budowę kolejki EKD, której trasa wiodła ul. Nowogrodzką, miałem wówczas 12 lat” – wspominał. I dalej: „Któregoś dnia, chyba wiosną 1928 r., ojciec mój wybrał się z dwoma kolegami z pracy na przejażdżkę. Chciał coś pobudować. Mieszkanie mieliśmy ładne, ale ciasne. Rodzice i troje dzieci, które dorastały, w trzech pokojach. Przyjechali do Podkowy. Spodobało mu się tu i kupił dwie działki, a w sąsiedztwie kupili działki jego koledzy – prokurent Chrząstowski i kasjer Jasiński”.

Dom zaprojektowany przez inż. Nowińskiego, wybudowany został przez przedsiębiorcę budowlanego Apolinarego Szmajdowicza w latach 1929–1930. „Willa nazywała się «Krywojta», co łatwo rozszyfrować, nazwa pochodzi od pierwszych imion dzieci: Krystyna, Wojtek, Tadeusz” – opowiadał Wojciech Zabłocki.

Przerwał studia z powodu służby wojskowej w Szkole Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim, którą ukończył w stopniu kaprala. W kwietniu 1939 r. rozpoczął praktykę w 1 Pułku Artylerii Najcięższej w Górze Kalwarii, gdzie zastał go wybuch wojny. Brał udział w kampanii wrześniowej jako podoficer zwiadu. Uczestniczył w walkach z Niemcami w rejonie Lwowa. W końcu września we wsi Majdan Górny koło Tomaszowa Lubelskiego został wzięty do niewoli sowieckiej. Udało mu się zbiec z kilkoma kolegami i w cywilnym ubraniu w październiku wrócił do Warszawy.

W październiku 1940 r. otrzymał pracę w Magistracie Warszawskim w Wydziale Ewidencji Ludności. Podjął niebezpieczną działalność konspiracyjną w Centralnym Biurze Legalizacji Komendy Głównej ZWZ-AK („Park”, „Izba”, „Leta”), został zaprzysiężony przez szefa i Oddziału (Organizacyjnego) Komendy Głównej płk. inż. Antoniego Sanojcę, ps. „Kortum” i otrzymał konspiracyjny pseudonim „Derkacz”. Z polecenia Tadeusza Thiela („Lelek”) założył Referat Meldunków Terenowych, który produkował fałszywe dokumenty dla żołnierzy Polski Walczącej. Ta działalność uratowała życie wielkiej liczbie osób pełniących ważne funkcje w podziemnych strukturach AK.

„Przez Referat Meldunków przeszły tysiące świadectw stanowiących podstawę do sporządzenia bezpiecznych, choć fałszywych dokumentów dla poszukiwanych przez gestapo oficerów, oddziałów dywersyjnych i «cichociemnych». «Park» zatrudniał armię ludzi: fałszerzy dokumentów, fotografików, łączniczki, urzędników. Lokale konspiracyjne miały zamaskowane skrytki…” – napisał we wspomnieniach.

W Wydziale Ewidencji Zarządu Miejskiego poznał Reginę, córkę Zygmunta Suchockiego, prawnika rozstrzelanego 20–21 czerwca 1940 r. w Palmirach. Ich ślub odbył się w październiku 1943 r. w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu.

W Powstaniu Warszawskim walczył jako zastępca dowódcy plutonu w Zgrupowaniu AK „Kryska” na przyczółku czerniakowskim, gdzie został ciężko ranny. Uratowany przez kapelana, pallotyna ks. Józefa Stanka, został przewieziony do Szpitala Wolskiego przy ul. Płockiej, a po zarządzonej przez Niemców ewakuacji, przetransportowany do Podkowy Leśnej, gdzie w ambulatorium PCK przy ul. Modrzewiowej, a następnie oddziale chirurgicznym Szpitala Wolskiego w willi dyrektora EKD, Tadeusza Baniewicza, odzyskał zdrowie i uniknął grożącej mu amputacji nogi. Po latach Wojciech Zabłocki był świadkiem w procesie beatyfikacyjnym ks. Józefa Stanka, powieszonego przez Niemców 23 września 1944 r. na Solcu.

Po wojnie zamieszkał w wybudowanej przez ojca willi „Krywojta” przy ul. Lipowej 15, wznowił studia na UW, w 1946 r. otrzymał dyplom magistra prawa. W czasach stalinowskich rodzina Zabłockich była prześladowana przez władze komunistyczne. Odbywały się rewizje, przesłuchiwania, aresztowania, konfiskaty mienia przez UB, dom objęto kwaterunkiem. Wojciech Zabłocki przeżył aresztowanie i proces ojca – dyrektora fabryki, uznanego za wroga ustroju.

W latach 1946–1977 pracował jako prawnik najpierw w Banku Rolnym, a potem w resorcie budownictwa. Należał do Związku Inwalidów Wojennych, Związku Powstańców Warszawskich, w latach 1990–1998 był wiceprezesem Koła Głównego Światowego Związku Żołnierzy AK. Uhonorowany został m.in.: Krzyżem Walecznych, Medalem za udział w Wojnie Obronnej 1939 roku, Warszawskim Krzyżem Powstańczym.

Całe życie mieszkał w Podkowie Leśnej. Był żywą kroniką miasta ogrodu, dzielił się tą wiedzą z młodymi autorami opracowań historycznych. Miał trzech synów: Macieja, Marka (absolwenta Wydziału Prawa UW), mieszkających całe życie w Podkowie Leśnej i Jacka, który przeniósł się do Warszawy.

„Był jedną z pierwszych osób reaktywujących działalność przedwojennego Towarzystwa Przyjaciół Miasta Ogrodu, zwłaszcza jego sekcji historycznej. Często obecny na sesjach i spotkaniach, wnosił wiele swoimi cennymi uwagami. Służył nam swoją prawniczą wiedzą przy opracowywaniu różnych dokumentów” – pisała Zofia Broniek.

Jest autorem wspomnień: Dokumenty dla konspiratorów, w tomie Żołnierze KG AK wspominają, Oficyna Wydawnicza POMOST, Warszawa 1994; wspomnienia publikował także w lokalnej i warszawskiej prasie.

Zmarł 9 września 2002 roku, pochowany został wraz z żoną na podkowiańskim cmentarzu.

Oprac. TZ, na podstawie: Małgorzata Wittels, Album z Podkową, TPMOPL, Podkowa Leśna 1996; Wojciech Zabłocki, Derkacz i Smok, „Rocznik Podkowiański” 2001, nr 8; Wojciech Zabłocki, Szyfry, skrytki, garnitury, „Podkowiański Magazyn Kulturalny” 1999, nr 25; Zofia Broniek, Derkacz oraz ks. Henryk Kietliński, Wdzięczny za ocalenie, „Podkowiański Magazyn Kulturalny” 2002, nr 37; relacja Wojciecha Zabłockiego z 2 marca 1988 r. w posiadaniu Bogdana Wróblewskiego; archiwum rodzinne.