Krystyna Michałowska

Krystyna Michałowska (1911–2010)

Plastyczka, pielęgniarka w wojennych szpitalach, honorowy prezes Towarzystwa

Krystyna Michałowska (1911–2010)
Fot. archiwum rodzinne

Urodziła się 22 kwietnia 1911 r. w Wilnie, gdzie jej ojciec, inż. Tadeusz Baniewicz, projektował budowę linii tramwajów elektrycznych. Mama, Janina z Mrajskich, była absolwentką Akademii Sztuk Pięknych. W 1912 r. rodzina zamieszkała w Petersburgu, gdzie Baniewicz został dyrektorem wydziału kolei żelaznych w firmie Siemens-Schucker. Po rewolucji, w 1918 r. zamieszkali w Warszawie. Krystyna ukończyła tu szkołę średnią i studiowała malarstwo w szkole malarskiej Blanki Mercère.

W 1931 r. inż. Baniewicz, ówczesny dyrektor EKD, postawił willę w Podkowie Leśnej, nazwaną od imienia córki „Krychowem”. Uznawany za jednego z założycieli miasta ogrodu, włączał się we wszystkie działania związane z jego budową, zainicjował powstanie Towarzystwa Miłośników Miasta Ogrodu Podkowa Leśna (1932, następnie Przyjaciół). Legitymację Towarzystwa z numerem pierwszym otrzymała córka, w której pokoju odbywały się w początkowym okresie spotkania członków.

We wrześniu 1939 r. utworzono w Podkowie koło PCK oraz ambulatorium i punkt szpitalny przy ul. Modrzewiowej, w willi Wilhelma Kretera. Wśród pielęgniarek opiekujących się rannymi w kampanii wrześniowej była Krystyna Baniewicz. Okres okupacji rodzina przeżyła w swoim warszawskim mieszkaniu, a częściowo w „Krychowie”.

Po Powstaniu Warszawskim w willi Baniewiczów znalazło tymczasowe schronienie około stu osób, a część domu została oddana na potrzeby ewakuowanego Szpitala Wolskiego (oddział chirurgiczny). Na parterze leżeli w pokojach ranni, a na piętrze była zaimprowizowana sala operacyjna. „Dźwigają (pacjentów) bez noszy, bo schody kręte… w szpitalu pracuje szereg sanitariuszy i pielęgniarek świeckich. Prym wśród nich wiedzie córka dyrektora Baniewicza. Na widok pani Krysi ranni ożywiają się nie tylko dlatego, że przynosi ze swej kuchni smakowite obiady (co dzień dostaje inna grupa rannych), ale że każdemu ma coś przyjemnego do powiedzenia i uśmiecha się nawet przy wykonywaniu tak prozaicznych czynności, jak wynoszenie basenów i kaczek” wspominał ranny powstaniec Wojciech Zabłocki.

Krystyna Baniewicz asystowała także przy operacjach. Gospodarze chorym i rannym okazywali wiele życzliwości, a podczas świąt Bożego Narodzenia, po nabożeństwie, Tadeusz Baniewicz i jego córka dzielili się opłatkiem z chorymi i obdarowali ich upominkami.

Szpital stał się obiektem zainteresowania okupantów. Trzykrotnie Niemcy nachodzili dom Baniewiczów, szukając „bandytów” i grożąc gospodarzom rozstrzelaniem; na szczęście skończyło się na groźbach. Szpital w willi „Krychów” działał do kwietnia 1945 r.

Po powstaniu pojawiło się w Podkowie mnóstwo kawiarenek, barów i restauracji. Atrakcją „Scarlet” były gustowne lalki na sprzedaż nazwane skarletkami. Wykonywały je miejscowe panie, między innymi pani Krystyna.

W czasie Świąt Wielkanocnych 1945 r. Krystyna Baniewicz poznała u swojej koleżanki wybitnego archeologa prof. Kazimierza Michałowskiego. Wkrótce została jego żoną. Ślub odbył się w kościele św. Anny w Warszawie w Boże Narodzenie, a w podróż poślubną małżonkowie wybrali się do Nieborowa. Profesor pracował w Muzeum Narodowym i na Uniwersytecie, w niedługim czasie rozpoczął prace wykopaliskowe, a żona dzieliła z nim trudy wypraw naukowych do Afryki i na Bliski Wschód. Podczas wyjazdów odgrywała rolę organizatora, rysownika i dokumentalistki.

Alicja Okońska tak pisała o jej wielorakich talentach: „Podziwiałam energię, z jaką prowadziła dom i wychowywała dzieci, jednocześnie spełniała obowiązki reprezentacyjne. Posiadała również swój niemały udział w podróżach badawczych męża, bywała przecież i rysownikiem znalezisk, i organizatorką «dnia powszedniego» polskiej ekipy. Trzeba przyznać, że profesor znalazł godną siebie partnerkę, umiejącą prowadzić jego wielkie i małe sprawy”. Żegnając w 2010 r. Krystynę Michałowską, uczestnicy wypraw naukowych napisali: „Była nam Matką na wykopaliskach kierowanych przez Jej Męża, wzorem serdeczności i taktu, człowiekiem najwyższej klasy”.

Kiedy rodzina powiększyła się o córkę Małgorzatę i syna Jana, zamieszkali w Warszawie, w mieszkaniu profesora. „Krychów” był drugim domem dla rodziny Michałowskich. Gdy dzieci podrosły, przez pół tygodnia przebywała w warszawskim mieszkaniu, drugą połowę spędzała z dziećmi i ojcem w Podkowie. Córka i syn ukończyli podkowiańską szkołę podstawową, pozostając pod opieką dziadka i przez wiele lat niani – Wacławy Paszkowskiej, zwłaszcza w czasie, gdy rodzice wyjeżdżali na wykopaliska.

Dopiero w l971 r. Krystyna i Kazimierz Michałowscy zamieszkali na stałe w willi „Krychów” w Podkowie Leśnej. Część domu już wcześniej oddali na potrzeby pracowni dokumentacji Zakładu Archeologii Śródziemnomorskiej PAN (działała tam w latach 1962–1997), która gromadziła dokumenty w wypraw archeologicznych kierowanych przez profesora. Profesor chętnie włączył się w działania społeczne w Podkowie, a żona wspierała go w tej działalności. Obojgu leżała na sercu sprawa edukacji młodego pokolenia, a więc przede wszystkim powstanie szkoły podstawowej i upowszechnianie sztuki i kultury wśród uczniów.

Po śmierci męża (1981) Krystyna Michałowska utrzymywała kontakty ze środowiskiem archeologów. Jej życzliwość wobec ludzi sprawiały, że każdy, kto ją odwiedzał, czuł się wybranym i ważnym gościem. Włączyła się w działania powstałego w 1982 r. Parafialnego Komitetu Pomocy Bliźniemu, uczestniczyła w reaktywowaniu Towarzystwa Przyjaciół Miasta Ogrodu Podkowa Leśna w 1988 r. i do końca życia była jego honorowym prezesem. Dzięki jej inicjatywie zabytkowa aleja lipowa w Podkowie otrzymała imię Tadeusza Baniewicza, a w kościele św. Krzysztofa zawisła tablica upamiętniająca jego zasługi.

W ostatnim okresie życia (2005) musiała opuścić dom, w którym mieszkała od młodych lat, ale zawsze chętnie słuchała wiadomości o tym, co nowego dzieje się w Podkowie. W marcu 2010 r. Krystyna Michałowska otrzymała tytuł Honorowego Obywatela Podkowy Leśnej za kontynuowanie tradycji obywatelskiej aktywności na rzecz społeczności naszego miasta. Zmarła 21 sierpnia 2010 r. i została pochowana w grobie rodzinnym na cmentarzu w Brwinowie.

Oprac. MW, na podstawie: Alicja Okońska Spotkania z ludźmi niezwykłymi, Wydawnictwo Łódzkie, Łódź 1983; Małgorzata Wittels, Album z Podkową, TPMOPL, Podkowa Leśna1996; Michał Domański, Podkowa Leśna 19391948, TPMOPL, Podkowa Leśna 2007; Maciej Mroczkowski, Wojciech Zabłocki, Derkacz i Smok. Wspomnienia, „Rocznik Podkowiański” 2001, nr 8.