Urodził się 29 grudnia 1905 r. w Koziczynie, w powiecie ciechanowskim. Był synem Marii (z domu Majkowskiej) i Brunona Tyszków. Uczył się w Państwowym Gimnazjum im. Adama Mickiewicza w Warszawie, gdzie uzyskał świadectwo dojrzałości. W latach 1922–1927 studiował na Wydziale Budownictwa Lądowego Politechniki Warszawskiej, ukończył studia z dyplomem inżyniera budowy dróg i mostów. Pracował na stanowisku inspektora budowy dróg urzędów wojewódzkich w Krakowie i Łodzi.
W 1932 r. poślubił Zofię (z domu Żelkowską). W październiku 1939 r. rodzina z czworgiem dzieci: Jackiem (ur. 1933), Andrzejem (ur. 1934), Anną (ur. 1937) i Wojciechem (ur. 1938) przeniosła się do Podkowy Leśnej i zamieszkała przy ulicy Jeleniej w domu zwanym „Podkówką”, wybudowanym przez krewne: Stefanię (zamordowaną w czasie rzezi na Woli w sierpniu 1944) i Jadwigę Majkowskie. Tu małżeństwu Tyszków urodziło się jeszcze dwoje dzieci: Ewa (ur. 1941) i Jan (ur. 1942), razem z bratem Andrzejem do dziś mieszkających w Podkowie.
Tyszkowie sprowadzili się z Łodzi do Podkowy w ostatniej chwili przed zamknięciem granicy między Rzeszą a Generalną Gubernią. Niełatwo było w czasach okupacji wyżywić liczną rodzinę, ważną rolę odgrywał przydomowy kawałek ziemi między sosnami porastającymi teren wokół „Podkówki”. W leśno-warzywno-owocowym ogrodzie spędzali dużo czasu, zapewniając najbliższym, a także kuzynom i znajomym świeże produkty. W ogrodzie zawsze było dużo dzieci, także z sąsiedztwa, a funkcję placu zabaw pełniły pozostawione gdzieniegdzie dzikie zakątki.
We wrześniu 1939 r. Wacław, zmobilizowany jako oficer rezerwy, wraz z wojskiem dotarł do Równego, po 17 września znalazł się w niewoli sowieckiej. Uciekł z obozu jenieckiego, w ten sposób uniknął losu tysięcy polskich oficerów rozstrzelanych przez NKWD. W czasie okupacji pracował w firmie budowlanej „Rudzki”, gdzie należał do lokalnej komórki AK. Przyjął pseudonimy: „Inżynier”, „Myśliwy”.
Syn Andrzej napisał we wspomnieniu: „Łącznik zgrupowania przyniósł do domu obrączkę, pamiątkową papierośnicę, portfel i notatkę służbową o «śmierci na posterunku»”. Wacław Tyszka pochowany został jeszcze w czasie walk na dziedzińcu Szpitala Czerniakowskiego, a wiosną 1945 r. ekshumowany do grobu rodzinnego na Powązkach. Po wojnie otrzymał Krzyż AK nadawany przez organizacje emigracyjne Armii Krajowej w Anglii. Wdowa, Zofia Tyszkowa, matka samotnie wychowanych sześciorga dzieci, spoczywa na cmentarzu podkowiańskim.